środa, 17 sierpnia 2016

Karuzela na Wawelu


Debiutancki tekst Krzysztofa Pilarczyka...



29 lipca 2016 roku na oficjalnej stronie klubu mogliśmy zobaczyć oświadczenie, z którego jednoznacznie wynikało, że era Bogusława Cupiała przy Reymonta skończyła się na dobre. 


"Nie jest tajemnicą, że od wielu miesięcy prowadzone były rozmowy z firmami i inwestorami zainteresowanymi aktywnym zaangażowaniem się w budowanie przyszłości 'Białej Gwiazdy'. Proces sprzedaży trwał długo ze względu na wybór inwestora, który zapewni klubowi jego rozwój i będzie dbał o wizerunek i tradycję. Z kilku ofert została wybrana ta, która po wszechstronnej analizie spełniła wszystkie postawione warunki i oczekiwania" - napisano w komunikacie.







Od grudnia 1997 roku prezesem Białej Gwiazdy był właśnie pan Bogusław. Jest to prawie 20 lat. Już od jakiegoś czasu było głośno o zamiarach sprzedaży udziałów Wisły przez Tele-Fonike (spółkę należącą do Bogusława Cupiała). Wśród sympatyków klubu można usłyszeć głosy, o końcu bogatej w trofea ery. Mimo to od 1997 roku klub wzbogacił swoją gablotę o: 

8 tytułów mistrzowskich - 1999, 2001, 2003, 2004, 2005, 2008, 2009, 2011

4 wicemistrzostwa - 2000, 2002, 2006, 2010

1 trzecie miejsce - 1998



Od sezonu 1997/98 (nie licząc sezonu 2006/07 - 8 miejsce) klub nieprzerwanie gościł na podium ligi. Od 5 lat "Biała Gwiazda" notowała coraz gorsze rezultaty w lidze. Było to głównie spowodowane cięciami finansowym. Drastyczne kroki spowodowane były rosnącym zadłużeniem klubu. Gdy po raz ostatni Wisła walczyła o puchary jej budżet wynosił 70 mln zł. Obecnie udało się go zredukować do zaledwie 27 mln. (Dla porównania zadłużenie Krakowskiej Wisły wynosi ponad 60 mln.)


Nowym właścicielem klubu został Jakub Meresiński i współpracujący z nim Marek Citko. O ile o panu Citko możemy pisać dużo i dużo wiemy, tak właściciel klubu pozostaje na razie zagadką.


Kwota, za jaką Meresiński nabędzie pełen pakiet akcji Wisły jest objęta tajemnicą handlową. Znamy jednak wysokość pozostałych zobowiązań, jakie wziął na siebie przedsiębiorca spod Częstochowy. W końcowej fazie negocjacji zostały one zmniejszone z 17 do 13 mln złotych. Tele-Fonika wyłożyła więc na pożegnanie z klubem kolejne 4 mln zł; łącznie od 1997 roku wydała na Wisłę 218 mln zł. Wszystkie zobowiązania wobec piłkarzy i pracowników zostały spłacone do 23 lipca, więc w tej kwestii nowy właściciel zaczyna z czystym kontem. 


Od tego momentu można by przypuszczać ze wszystko w klubie powinno pójść już dobrze. Docierają jednak do nas co chwila nowe informacje, o podejściu i planach nowego właściciela klubu. Pierwszą z nich była wiadomość o spotkaniu z piłkarzami, które nie dość ze zostało przeniesione, to jeszcze zawodnicy zostali specjalnie sprowadzeni z ośrodka treningowego, by spotkać się z nowym właścicielem na 5 minutowej pokazówce. Piłkarze usłyszeli, o nowym planie dotyczącym klubu i o tym, że mogą spodziewać się kilku transferów, a obecni zawodnicy (bez względu na staż w klubie) nie mogą liczyć na bezpieczną posadkę a ich postawa będzie bacznie obserwowana. 


Kolejną informacją, którą niedawno nas zaskoczono był prawomocny wyrok nakazowy, odnoszący się sfałszowania świadectwa maturalnego i ukończenia studiów. 


Jakby tego było mało LoveKrakow.pl dotarł do niepokojących informacji dotyczących Meresińskiego. 5 sierpnia portal podał, że nowy właściciel Białej Gwiazdy jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa podatkowe na kwotę 10 mln zł .


W czwartek 11 sierpina 2016 roku miała odbyć się konferencja prasowa z udziałem nowych właścicieli i dziennikarzy. Wiemy, ze została odwołana ze względu na sprawy formalne, związane z powołaniem nowego zarządu.


Meresiński po tym, jak przejął Wisłę, zapowiadał że spotka się z dziennikarzami i opowie o swoich planach, związanych z krakowskim klubem. Mimo, że niedługo miną dwa tygodnie od momentu, gdy ogłoszono, że „Biała Gwiazda” zmieniła właściciela, to kibice wciąż nie otrzymali konkretnych informacji poza ogólnikami i zapowiedzią, że wkrótce będą transfery...


Co dalej z krakowskim klubem? Czy to już początek końca Wiślaków? Kiedy możemy spodziewać się odpowiedzi? 


Im więcej dowiadujemy się o nowym właścicielu Wisły tym większe mamy obawy z nim związane. Sam zainteresowany milczy i nie wypowiada się w żadnej z spraw. Według "Przeglądu Sportowego" - Bogusław Cupiał poczynił kroki związane z odzyskaniem klubu. W gazecie możemy przeczytać: 


"Poprzedni właściciel Bogusław Cupiał, który nie uczestniczył w rozmowach z Meresińskim, dziś czuje się zaskoczony i wszystko wygląda na to, że spróbuje unieważnić umowę sprzedaży! Do pracy zabrali się prawnicy i już znaleźli wyjście z sytuacji. Wyjaśnić należy, że klub nie został sprzedany Meresińskiemu, ale jego spółce Projekt-gmina, której jest prezesem. Jako człowiek skazany prawomocnym wyrokiem (za posługiwanie się fałszywym świadectwem maturalnym) nie może zasiadać w zarządzie żadnej spółki. W świetle prawa oznacza to, że istnieje duże ryzyko iż umowa sprzedaży po prostu jest… nieważna."


Z kolei według "Wirtualnej Polski" znaleźli się chętni na odkupienie klubu od Meresińskiego. Dwójka biznesmenów z Krakowa, która wcześniej nie była zainteresowania kupnem Wisły od Cupiała jest teraz skłonna usiąść do rozmów i szybkim uwolnieniu "Białej Gwiazdy" do obecnego właściciela. Mają na względzie dobro klubu a jeden z nich jest zdeklarowanym sympatykiem Wisły. 


Na koniec zostawiłem dla was wizerunek nowego właściciela Krakowskiej Wisły, wraz z dwoma screenami z jego profilu facebook'owego.








---


Drogi czytelniku, tę stronę prowadzimy dla Ciebie. Jeśli chcesz się wypowiedzieć i dodać coś od siebie, albo rozpocząć dyskusje na ten temat zapraszamy do komentowania. Redakcja serwisu.


---



Krzysztof Bogumił Pilarczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz